"Nie ma dla was ratunku". Zełenski zwrócił się bezpośrednio do Rosjan
Zełenski w kolejnym wystąpieniu do narodu przypomniał, że Ukraina w swojej historii przeżyła "dwie wojny światowe, trzy Wielkie głody, Holokaust, Babi Jar, Wielki Terror, wybuch w Czarnobylu, okupację Krymu i wojnę na wschodzie".
– Nie mamy ogromnego terytorium - od oceanu do oceanu, nie mamy broni jądrowej, nie napełniamy światowego rynku ropą i gazem. Ale mamy naszych ludzi i naszą ziemię. Dla nas to jest złoto. Nie mamy nic do stracenia poza własną wolnością i godnością. Dla nas to największy skarb – powiedział ukraiński przywódca.
Zełenski wskazał, że wrogowie wielokrotnie próbowali zniszczyć Ukrainę, ale nie udało im się to. – Dostawaliśmy ciosy w plecy, ale wciąż stoimy na nogach. Chcieli, żebyśmy milczeli, ale cały świat nas usłyszał – powiedział prezydent Ukrainy.
Zełenski do Rosjan: Bezbożnicy
Prezydent Ukrainy zwrócił się także bezpośrednio do atakujących jego kraj rosyjskich żołnierzy. Zełenski nie szczędził mocnych słów pod adresem agresorów.
– Przybyliście niszczyć nasze miasta. Zabijać naszych ludzi. Zabrać nam wszystko, co jest nam drogie. Odcięliście prąd, wodę i ogrzewanie cywilom na Ukrainie. Zostawiacie ludzi bez jedzenia i lekarstw. Strzelacie do dróg, którymi można ewakuować. Nie ma takiej broni, której nie użylibyście przeciwko Ukraińcom. (...) Pamiętajcie bezbożnicy, kiedy miliony ludzi was przeklinają, nie ma dla was ratunku – powiedział.
– Tydzień temu o 4.00 rano Rosja zaatakowała Ukrainę. Ostry atak agresji, manii wielkości i manii prześladowczej. Ciężkie kompleksy psychologiczne, których efektem - (użycie) systemów rakietowych (...) Ale byliśmy zjednoczeni, co oznacza, że jesteśmy silni, że przetrwaliśmy. I tak będzie nadal – powiedział Zełenski.
Barbarzyństwo Rosjan
W czwartek rosyjskie wojska ostrzelały rakietami dzielnicę mieszkalną Czernihowa na północy Ukrainy. Na tym terenie nie ma żadnych obiektów wojskowych.
Mer Mariupola przekazał w mediach społecznościowych, że rosyjskie wojska odcięły oblężone miasto od dostaw żywności. Rosjanie uniemożliwiają także dostawy energii elektrycznej oraz ciepła.
Tymczasem na froncie północnym ofensywa, która wyszła z terytorium Białorusi, kieruje się na Kijów. Rosjanie skierowali w ten rejon znaczne siły i próbują uformować potrójny pierścień okrążenia od zachodniej strony stolicy.